W narodowcach cenię najbardziej to, że w momencie gdy Kościół nieporadnie zmaga się z największym kryzysem wizerunkowym w całej swojej powojennej historii, pan Bąkiewicz chce organizować jakąś, kurwa, nie wiem – krucjatę, i to jeszcze w intencji „przywrócenia chrześcijańskiego porządku”.
Powodzenia, Robcio. Słynna scena z Titanica chyba jeszcze nigdy nie wydawała mi się tak… celna.
#neuropa #4konserwy #polityka #bekazprawakow #bekazkatoli