Najwyższej jakości Sąd Najwyższy cz.II, ręce opadają
Prokurator od tortur idzie do Sądu Najwyższego. Adam Roch kazał przesłuchiwać ciężarną na sali porodowej
http://wyborcza.pl/7,75398,23828250,prokurator-od-tortur-idzie-do-sadu-najwyzszego-adam-roch-kazal.html#nowaZajawkaGlownaMT
Prokurator Adam Roch w 2006 r. polecił, by przesłuchiwano kobietę w trakcie porodu. Mimo to dostał właśnie jedną z pierwszych lokat w konkursie na sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
„Rozpoczęto wywoływanie akcji porodowej. Pomimo silnego bólu akcja nie postępowała i po wielu godzinach mordęgi nad ranem 6 grudnia 2006 r. postanowiono przerwać i usłyszałam proszę się trochę przespać . Ok. godziny 9.30 na salę porodową weszło dwóch funkcjonariuszy CBŚ przysłanych przez Prokuratorów celem wykonania czynności śledczych polegających na pobraniu ode mnie próbek pisma. Pomimo porodu w toku lekarze wyrazili zgodę na czynności, a Prokuratorzy, mając świadomość, że jestem w szpitalu, nie odwołali przyjazdu funkcjonariuszy. Miałam regularne skurcze porodowe, w trakcie których czynności przerywaliśmy. Tego samego dnia o 20.25 urodziło się dziecko” – to fragment skargi na Polskę, którą latem 2007 r. złożyła Maria D., księgowa lobbysty Marka Dochnala.[…]
Jedną z ofiar tropienia „układu” była właśnie księgowa Maria D. Jesienią 2006 r. prok. Roch nakazał ją zatrzymać, a katowicki sąd zgodził się na areszt. W skardze do Strasburga kobieta wylicza dolegliwości, jakie spotkały ją od chwili zatrzymania. Mimo że była już w okresie, gdy mógł się zacząć poród (dziewiąty miesiąc), została przewieziona do aresztu w Grudziądzu (ponad 500 km od Krakowa, gdzie mieszkała). Odmówiono jej zmiany obuwia, dostarczenia środków higienicznych, widzenia z rodziną i adwokatem. Za wszystkim stał prokurator Roch. Nie złagodził zastosowanych środków, mimo że w sprawie kobiety interweniowała Maria Kaczyńska, żona ówczesnego prezydenta RP. W styczniu 2007 r. Roch nie zgodził się też na wizytę w areszcie urzędnika wysłanego tam przez rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego. Oburzony Kochanowski interweniował u Ziobry. Bez skutku.
Chciano złamać kobietę i zmusić ją do przyznania się do winy oraz wskazania politycznych powiązań Dochnala. Apogeum tej akcji nastąpiło 6 grudnia 2006 r. na sali porodowej szpitala w Grudziądzu. Marię D. przewieziono tam z powodu zagrożenia życia dziecka.
W 2013 r., po sześciu latach od wniesienia skargi do Trybunału, rząd RP uznał, że nie ma szans na wygranie sprawy, i zaproponował ugodę. Przyznał, że wobec księgowej doszło do naruszenia art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka zakazującej m.in. tortur. Za takie uznano przesłuchiwanie podczas porodu i dręczenie kobiety w dziewiątym miesiącu ciąży. Księgowa i jej urodzona w areszcie córka dostały po 40 tys. zł odszkodowania.
Prokurator Roch nie poniósł żadnych konsekwencji. Gdy w 2007 r. PiS stracił władzę, Ziobro w ostatniej chwili awansował Rocha. Wraz z grupą lojalnych wobec Ziobry prokuratorów został przeniesiony do katowickiej prokuratury apelacyjnej, a po powrocie Ziobry awansował na wiceszefa Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
Dzisiaj, popierany przez resort sprawiedliwości, stanął do konkursu na sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Krajowa Rada Sądownictwa dała mu jedną z pierwszych lokat. Teraz jego nominacja czeka już tylko na podpis prezydenta Dudy.
#neuropa #tklive #prawo #polityka #trybunalkonstytucyjny #dobrazmiana #wolnesady #sadnajwyzszy