Neuropa widziała kandydatów…

Neuropa widziała kandydatów na SN? M.in. założyciel Ordo Luris, tej sekty katolickiej xD Kurła mać https://oko.press/klamca-lustracyjny-obronca-ambasadora-przylebskiego-zalozyciel-ordo-iuris-sprawdzamy-kandydatow-do-sn/
#neuropa #polityka #sn

Tak działa propagandysta…

Tak działa propagandysta @daj_pan_spokoj którego wszystkie znaleziska lądują na głównej wypoku

1. Wrzuca znalezisko najczesciej z wyborcza.pl , tvn24.pl lub oko.press
2. Robi wpis na mirkoblogu i woła 300 znajomych
3. Słusznie komentujący znajomi nadają dyskusji odpowiedni ton poprzez wzajemne plusowanie się i minusowanie pozostałych
4. Reszta na screenie xD

#polityka #4konserwy #bekazlewactwa

@Soojin21 zwróciła uwagę na…

@Soojin21 zwróciła uwagę na to, że w sejmie ubiegłej kadencji istniał Parlamentarny Zespół ds. Przeciwdziałania Ateizacji Polski.
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=SKLADZESP&Zesp=150

Ja postanowiłem zajrzeć do zespołów obecnej kadencji i znalazłem więcej kwiatków:

Parlamentarny Zespół Członków i Sympatyków Ruchu Światło-Życie, Akcji Katolickiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich
http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOL&Zesp=306

Parlamentarny Zespół na rzecz Katolickiej Nauki Społecznej
http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOL&Zesp=330

Parlamentarny Zespół Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych
http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOL&Zesp=358

Oczywiście to nie wszystko: http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/agent.xsp?symbol=ZESPOLY&NrKadencji=8

P a ń s t w o ś w i e c k i e

#sejm #polityka #neuropa #bekazkatoli #polska

„Profesorowie prawa…

„Profesorowie prawa ograli magistrów prawa”

Najlepszy komentarz odnośnie wczorajszej decyzji SN. Brakuje mi obecnie w polityce tego gościa.

https://fakty.tvn24.pl/fakty-o-swiecie,61/radoslaw-sikorski-w-faktach-o-swiecie-tvn-24-bis,858306.html

#neuropa #4konserwy #polityka #bekazpisu #bekazprawakow #polityka

#heheszki #prawo #tklive…

#heheszki #prawo #tklive #polityka #neuropa #4konserwy.ru #bekazpisu #bekazlewactwa #dobrazmiana

To się samo komentuje… ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

– Skład Sądu Najwyższego naruszył konstytucję, jak również przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Polski system prawny nie przyznaje kompetencji do „zawieszenia stosowania przepisów” – powiedziała PAP prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.

Chcielibyście mieć wiek…

Chcielibyście mieć wiek emerytalny 55 lat dla mężczyzn i 50 dla kobiet? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Solidarność w Sierpniu ’80 m. in. w tej sprawie protestowała: https://pl.wikipedia.org/wiki/21_postulat%C3%B3w_MKS#21_postulat%C3%B3w_Mi%C4%99dzyzak%C5%82adowego_Komitetu_Strajkowego_z_17_sierpnia_1980

#4konserwy #neuropa #polityka #solidarnosc #historia #emerytury #ekonomia #gospodarka

#polityka #warszawa #neuropa…

#polityka #warszawa #neuropa #4konserwy.ru #bekazpisu #dobrazmiana

Jak to jest, że pan Jaki nie przesłuchał od początku istnienia swojej komicznej komisji najważniejszego świadka w aferze? Czego się obawia? Może tego z kim się kontaktował oskarżony i dzięki komu miał pracę w ratuszu? ( ͡º ͜ʖ͡º)

Obrońca Jakuba R. złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – informuje „Rzeczpospolita”. Były wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu od ponad roku przebywa w areszcie i nadal nie został przesłuchany przez komisję weryfikacyjną ds. reprywatyzacji.

Kredyt w srebrnikach, czyli…

Kredyt w srebrnikach, czyli patrioci z PiS-u biorą kredyty u zagranicznych bankierów.
Znalezisko – https://www.wykop.pl/link/4450803/kredyt-w-srebrnikach/

„Repolonizacja jest zakończona. Ponad połowa sektora bankowego należy do polskich banków” – oświadczyła Beata Szydło… i wzięła kredyt w Santanderze.

Oto Dorota Arciszewska–Mielewczyk, założycielka stowarzyszenia Powiernictwo Polskie, mającego walczyć na niwie gospodarczej z obcymi żywiołami, a także członkini Obrony Dobrego Imienia Polski i Polaków, kredyt mieszkaniowy w kwocie ponad 600 tys. zł, zgodnie z zasadą, iż kapitał ma narodowość, wzięła w PKO Bank Polski, ale było jej mało i 150 tys. pożyczyła jeszcze od FGT Investment Fund, spółki cypryjskiej. Komu służy taki dualizm?

Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, w dualizmy i niedopowiedzenia się nie bawił i zassał 75 tys. franków szwajcarskich z mBanku. Do tego prawa ręka Morawieckiego ma też otwartą linię kredytową na ponad 100 tys. zł. A nie jest to polski twór choćby w maleńkim kawałku, nie należy także do naszych wypróbowanych przyjaciół Żydów, albowiem mBank kontrolowany jest przez Niemców, plemię usiłujące Polskę zgermanić, od kiedy Mieszko otarł wąsy po chrzcie.

Ukryta opcja niemiecka w szeregach PiS-u jest najwyraźniej silnie reprezentowana, bo w tej samej instytucji finansowej kredyty zaciągnęli także Marek Sasin (57 tys. franków szwajcarskich) i Marcin Horała (do spłaty pozostało mu 18 tys. franków). To nie byle jacy kredytobiorcy, bo pierwszy przewodniczy Komitetowi Stałemu Rady Ministrów, zaś drugi to wschodząca gwiazda na pisowskim firmamencie i świeżo upieczony szef sejmowej komisji śledczej ds. VAT-u. Kto jak kto, ale Horała powinien więc wiedzieć, że pożyczanie w niemieckim banku lukę podatkową pogłębia, gdyż oczywiste jest, iż niemieccy bankierzy transferują pieniądze za granicę, aby wzmacniać rodzimą gospodarkę i osłabiać polską.

Z kolei Patryk Jaki zadłużył się na 100 tys. zł, na szczęście w holenderskim ING. Na szczęście, bo Holendrom od biedy można wybaczyć, że ochoczo wstępowali do SS, ale Niemcom powstania warszawskiego wybaczyć nie można, trudno więc sobie wyobrazić kandydata na prezydenta stolicy z kredytem w niemieckim banku. U holenderskich wiatraków zapożyczyła się też Joanna Kopcińska, złotousta rzecznika rządu (65 tys.).

Minister Beata Kempa kredytów ma furę i jak przykazał pan, pożyczała głównie w PKO BP, ale forsę na furę w postaci lancii pobrała z hiszpańskiego Santandera, nie wiedzieć dlaczego przekraczając linię programową partii.

Poseł Dominik Tarczyński płaci zaś odsetki jankesom i angolom, gdyż zaciągnął zobowiązania pieniężne w amerykańskim Pra Group i angielskim Lloydsie.
#polityka #neuropa #bekazpisu #bekazprawakow #nie

Małe TL;DR z wczorajszego…

Małe TL;DR z wczorajszego uwolnienia Tommy’ego. Oto jak sędzia sądu najwyższego argumentował uwolnienie Tommy’ego:
1- Nie dostał czasu na przygotowanie obrony
2-Nie zostało wyjasnione jak jego zachowanie mogło wpłynąć na ławę przysięgłych (jeśli w ogóle)
3-Sędzia MÓGŁ BYĆ UPRZEDZONY
Jednak nie oznacza to, że Tommy jest wolny od zarzutów. Będzie osobny proces z innym sędzią, w związku z zarzutami złamania prawa przez Tommy’ego.
#bekazlewactwa #lewackalogika #polityka #4konserwy #ciekawostki #sadowehistorie #uk #anglia

https://twitter.com/pisorgpl/status/514702935591489536

#neuropa #dobrazmiana #pis #polityka #europa #4konserwy #rosja #gospodarka

#neuropa #dobrazmiana #pis #polityka #europa #4konserwy

Patryk Jaki właśnie obiecał…

Patryk Jaki właśnie obiecał powstańcom warszawskim darmowy transport publiczny w Warszawie.

No i fajnie tylko powstanie rozpoczęło się 74 lata temu a w Warszawie transport publiczny jest darmowy dla wszystkich powyżej 70 roku życia…
I teraz pytanie czy on i jego polityczna klika nie wiedzą kiedy rozpoczęło się powstanie, nie znają zupełnie zasad funkcjonowania komunikacji w Warszawie, nie potrafią liczyć czy może nie sprawdzili niczego a pomysły biorą z populistycznego wora „pomysły na kampanię, które idioci łykną”. Nie wiem, która opcja jest najgorsza.

Brak słów. Jak ten człowiek został wybrany na jakiekolwiek publiczne stanowisko?

#4konserwy #polityka #neuropa #jaki #powstaniewarszawskie

W obliczu nachalnej…

W obliczu nachalnej prawackiej propagandy, uniesien patriotycznych, piosenek.. itd Przyda sie troche prawdy o hekatombie Warszawy.
#ksiazka „Kto wydal wyrok na miasto”
Rzadko kiedy lektura książki historycznej powoduje tak daleko idące przygnębienie i pragnienie całkowitego odrzucenia tez stawianych przez autora. Tak właśnie jest w przypadku nowej pracy Andrzeja Leona Sowy.

Andrzej Sowa to historyk znany z wyważonych i dobrze uargumentowanych sądów na temat polskiej historii. (…) Autor wykonał ogromną pracę, o czym świadczy zarówno objętość książki, która liczy przeszło 800 stron, jak i jakość przedstawionej w niej argumentacji, która skłania do niezwykle smutnych wniosków na temat sposobu dowodzenia polską armią podziemną.

Praca krakowskiego historyka składa się z osiemnastu rozdziałów, mających charakter chronologiczno-problemowy. Celem książki, jak podkreśla we wprowadzeniu autor, jest podsumowanie stanu badań na temat powstawania i realizacji planów operacyjnych ZWZ i AK. W dalszej części wstępu Sowa omawia stan literatury dotyczącej podejmowanej tematyki zwracając uwagę szczególnie na brak w polskiej historiografii całościowej monografii poświęconej akcji „Burza”, oraz istotne problemy źródłowe. Wśród tych drugich kładzie szczególny nacisk na brak wielu kluczowych dokumentów, oraz fakt, iż część najważniejszych rozkazów dowódcy ZWZ-AK wydawali ustnie. Ponadto autor zwrócił również uwagę na kwestie problemów metodologicznych związanych z relacjami dowódców powstania wydanych drukiem, trafnie podkreślając, iż nie wypadało im przecież pisać, że wywołane przez nich powstanie warszawskie z wojskowego punktu widzenia od początku nie miało sensu.

Sowa rozpoczyna swoją pracę od szczegółowego opisania zmieniających się koncepcji powstania zbrojnego przeciwko niemieckiemu okupantowi. Walorem jego dzieła jest rozpoczęcie analizy w 1939 r. i dokładne prześledzenie tego jak przygotowywano i modyfikowana plan wybuchu antyniemieckiego powstania. W pierwszym rozdziale autor zarysował genezę planowania operacyjnego Polskich Sił Zbrojnych i Komendy Głównej ZWZ-AK, oraz przedstawił sposób zorganizowania władz wojskowych w kraju i na wychodźstwie po wybuchu wojny. Istotną wartością tej części książki jest omówienie organizacji prac planistycznych wspomnianych wyżej struktur, wraz ze zwróceniem uwagi na poziom fachowego przygotowania dowództwa.

Kolejne dwa rozdziały to opis planów powstania powszechnego. Autor dość szczegółowo przybliżył zmieniające się w czasie koncepcje wytworzone w sztabie PSZ i KG ZWZ w Warszawie. Zwrócił uwagę przede wszystkim na nierealność owych planów zarówno pod względem technicznym, jak i politycznym. Trudno, bowiem inaczej nazwać koncepcje przerzucenia PSZ do kraju drogą powietrzną, połączoną z desantem na polskie Wybrzeże, jak to zakładał jeden z omówionych przez Sowę planów. Stosunkowo największym realizmem wykazywał się gen. Stefan Rowecki, który początkowo zakładał wybuch powstania tylko i wyłącznie wtedy, gdy zajdą ku temu określone okoliczności. Tym niemniej również i „Grot” z czasem uległ niektórym złudzeniom planistów. Sporą część odpowiedzialności ponosi dowództwo PSZ zapewniające, że powstanie otrzyma odpowiednie wsparcie od aliantów. Walorem tej części pracy jest szczególnie omówienie całkowicie oderwanych od rzeczywistości planów Kalenkiewicza i Górskiego, które zamiast na do szuflady trafiły na biurko dowódcy PSZ. Dwie kolejne części książki to omówienie doktryny walki powstańczej, ze szczególnym uwzględnieniem jej ograniczeń, oraz prób włączenia planu powstania powszechnego w Polsce do strategii alianckiej, która ze względów politycznych była skazana na porażkę.

W szóstym rozdziale Sowa omówił w jaki sposób zagadnienie sowieckie traktowali generałowie Sikorski i Rowecki. Wspomniana część książki skłania do wniosków, iż gdyby w 1944 r. ciągle dowodzili oni polskim podziemiem to do jego wybuchu powstania w Warszawie prawdopodobnie w ogóle by nie doszło. Nowy zespół kierowniczy, który przejął dowództwo po aresztowaniu ,,Grota” nie orientował się, jak przekonuję Sowa, w możliwościach prowadzenia działań przez oddziały pozostające w konspiracji i nie znał podstawowych wytycznych dotyczących ewentualności wybuchu powstania. Założenia później opracowanej koncepcji zakładającej, że głównym czynnikiem mogącym doprowadzić do sukcesu zrywu antyniemieckiego jest zaskoczenie przeciwnika, nie miały żadnych realnych podstaw. Utrzymanie terminu wybuchu powstania z udziałem wielu tysięcy żołnierzy, było, jak trafnie zauważa autor, całkowitą utopią. Kolejny, siódmy rozdział autor poświecił omówieniu zmian w relacjach między polskim Londynem, a podziemiem w kraju do jakiej doszło do śmierci gen. Sikorskiego. Szczególnie interesująco omówił on zaangażowanie władz Polskiego Państwa Podziemnego w walkę polityczną toczoną na emigracji.

W kolejnych pięciu rozdziałach Sowa szczegółowo przedstawił jak wyglądały prace związane z przygotowaniem powstania w okresie jesień 1943 r.- połowa 1944, omówił koncepcje akcji „Burza” i jej realizacji w terenie. Walorem tego fragmentu pracy krakowskiego historyka jest opis konfliktu między premierem, a naczelnym wodzem, szczególnie jeśli chodzi ostateczny kształt instrukcji ,,Burzy”, oraz zmian w KG AK wiosną 1944 r. Nie sposób również nie zwrócić uwagi na przedstawienie przez Sowę realizacji wspomnianej akcji na kresach północno- wschodnich, ze szczególnym uwzględnieniem operacji „Ostra Brama”. Sowa niezwykle krytycznie opisuje koncepcje zdobywania Wilna atakiem z zewnątrz miasta.

Rozdziały trzynasty i czternasty zasługują na szczególną uwagę, przynoszą bowiem niezwykle ważne ustalenia i wnioski. Pierwszy z nich dotyczy bowiem kulis podjęcia decyzji walki o Warszawę w lipcu 1944, a drugi stosunku Stalina do powstania warszawskiego. Kluczowe jest przedstawienie przez Sowę odmiennych koncepcji wykorzystania polskiego podziemia przez premiera Mikołajczyka i Naczelnego Wodza gen. Sosnkowskiego, oraz sporów jakie wywoływało to w dowództwie wojskowym polskiego Londynu. Z kolei nakreślenie stosunku Sowietów do powstania pozwala na wciągniecie wniosków, iż Stalin nie tyle celowo odłożył atak swoich wojsk na Warszawę, co zdecydował, iż ważniejsze jest opanowanie Lublina i osadzenie tam swoich marionetek, które miały rządzić później Polską z sowieckiego nadania. Rzecz jasna, jak udowodniło już wielu historyków, Stalin z zadowoleniem patrzył na klęskę powstania warszawskiego i nie miał żadnego zamiaru przychodzić mu z pomocą

Opinia na LC Znakomita.
Książka, która powinna być lekturą obowiązkową – odtrutką na hagiograficzne opowieści o Powstaniu Warszawskim.Kiedy się czyta o podjęciu decyzji o wybuchu Powstania Warszawskiego to trudno nie mieć wrażenia, że śledzimy tragikomedię, farsę, w której zawarty jest humor jak z Monthy Pytona. Tyle, że w tej komedii omyłek, w której podjęto każdą możliwą złą decyzję i błędną ocenę sytuacji koszt był niezmiernie wysoki, śmierć poniosło ponad 100 tysięcy osób. Dla jednych Powstanie Warszawskich było szczytem bohaterstwa, dla innych przestrogą, aby zamiary mierzyć na posiadane środki. W środowiskach emigracyjnych Powstanie Warszawskie budziło kontrowersję, w PRL były potępiane, a długo o nim milczano. Po 1989 roku Powstanie Warszawskie stało się kamieniem milowym polityki historycznej, gloryfikowano je do granic absurdu, co dobrze widać po wystawie znajdującej się w Muzeum Powstania Warszawskiego. Mniej lub bardziej jest prawdziwa opowieść o zagranicznych turystach, którzy po obejrzeniu MPW sarkastycznie pytali się, czy w końcu Polacy wygrali, czy przegrali ten zryw.
#neuropa #ksiazki #ciekawostkihistoryczne #historia #wojna #polska #polityka #warszawa

#heheszki #bekazprawakow…

#heheszki #bekazprawakow #tvpis #polityka #dobrazmiana #neuropa

No a wczoraj jednemu z powstańców ładnie przerwano wystąpienie… Polska PiS.