Film dokumentalny „Taśmy Amber Gold” raczej gmatwa całą sprawę, niż ją wyjaśnia. Wygląda na zrealizowany mocno tendencyjnie i na zlecenie. Latkowski bezpodstawnie łączy „umoczonych” z niewinnymi. Głównie po to, żeby udowodnić, że wszystko jest „winą Tuska”.
Latkowski może śmiało temu czy innemu prezesowi zameldować wykonanie zadania. Udało mu się połączyć w swoim filmie: gangsterów, prostytutki, polityczki i polityków, policjantów, dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, prezydenta Pawła Adamowicza, pedofili z sopockiego klubu Zatoka Sztuki, księdza Jankowskiego, Lecha Wałęsę i dwa pokolenia Tusków.
Można by użyć metafory, że wrzuca ich wszystkich jak ubrania do pralki i patrzy, jak się pomieszają. Można by, gdyby nie jeden ważny szczegół: pralka służy do czyszczenia, a Latkowski chce zrobić coś zupełnie przeciwnego. Obrzucić błotem i zabrudzić wszystko, co się da. Wiadomo, że w wyniku takiego działania brud musi się przykleić nawet do tego, co wcześniej było zupełnie czyste. I wszystko wskazuje na to, że właśnie o to chodzi.
Przemek Gulda
https://teleshow.wp.pl/latkowski-rzuca-blotem-niczego-nie-udowodnil-niczego-nie-wyjasnil-6596932193766272a
#polska #film #tvpis #polityka #bekazpisu #bekazprawakow #bekazkatoli #neuropa #4konserwy