Donald Tusk mówił w FpF w tvn24, że Polsce jest potrzebne silne konserwatywne centrum. Tylko jest jeden problem. Nie ma czegoś takiego jak konserwatywne centrum. Albo konserwatyzm, albo centrum. Nie bardzo rozumiem Tuska. Konserwatystą przecież nie jest. Rozumiem, to, że Polska, a dokładniej społeczeństwo jeszcze nie jest gotowe na zerwanie z Kościołem. Niedobrze byłoby gdyby znowu prawica była na klęczkach przed klerem u steru.
PSL to kościółkowa partia, a PO też boi się otwarcie przeciwstawić kościołowi, bo boi się spadków poparcia i Kidawa-Błońska też klepie „Tak mi dopomóż Bóg” podczas ślubowania. Ogólnie to nie mam nic przeciwko temu, ale PO musi w końcu jasno ustalić swoje credo. A Donald? Cóż, jest niezdecydowany :D.
#polityka #polska #tusk