Będzie tak, że Konfederacja przebije ten próg wyborczy. Natomiast miesiąc po wyborach 3/4 posłów ucieknie do PiS, np. Grzegorz Braun (obiecają mu „Szczęść Boże” w konstytucji), Liroy zawsze o tym marzył, cała reszta się skusi na srebrniki, a JKM stworzy jednoosobowe koło poselskie i będzie grzmiał „Za Hitlera były niższe podatki!”. Kaczyński już się oblizuje na zmianę konstytucji. Martwi mnie też Lewica, która też się rozbije po wyborach i kukiełki Leszka Millera mogą się przymilać do PiS lub robić transfery, przecież to są ludzie władzy.
#konfederacja #polityka #korwin