A potem sie ludzie dziwia, ze mlodzi wyjezdzaja z takich Krasnikow. Przeciez tu tylko nie chodzi o wzgledy ekonomiczne tylko takze o mentalnosc, ktora rowniez przeklada sie na wzgledy ekonomiczne i spoleczne.
No, bo jak myslicie, czy dla ludzi z taka mentalnoscia jak tam dotarlo, ze praca nie jest calym zyciem? Czy dotarlo tam prawo stanowiace, ze istnieje placa minimalna? Raczej nie sądzę, a wszystko kultywuja stare dziadki, ktore mowia, ze trzeba szanowac prace, chociaz jest sie mega wykorzystywanym, bo praca to najwyzsza wartosc.
Nawet dla zdrowia psychicznego lepiej uciec z takiego grajdolu niz tam siedziec i sluchac tych glupot. #krasnik
#polityka