Nikt uczciwy nie zagłosuje na…

Nikt uczciwy nie zagłosuje na Hołownię i Platformę, jeśli nie odetną się radykalnie od Kościoła.

Dla wielu PO to po prostu PiS light. Tak, PO jest proeuropejska, kulturalna i nie właziła w prawo oraz cudze życie z buciorami, ale jednak to centroprawicowa konserwa.

Gdy PiS miał sojusz z Toruniem, Platforma wymyślała „Kościół łagiewnicki”. Gdy w Krakowie tematem obrad rady miasta miało być in vitro, radna PO mówiła, że nie godzi się o tym rozmawiać w Wielkim Tygodniu. PO przez osiem lat rządów nie potrafiła wyjść naprzeciw związkom partnerskim, nawet heteroseksualnym, zaś wygibasy z refundacją in vitro przypominały popisy człowieka gumy.

Platforma, gdy rządziła, tolerowała nazioli, przymykała oko na kłamców aborcyjnych, którzy ze swoimi plakatami jeździli po Polsce, tolerowała niejasności finansowe imperium Rydzyka i pozwalała, by ten rósł w potęgę, której najnowszy pokaz widzieliśmy podczas ostatnich urodzin Radia Maryja. To prezydent z PO Bronisław Komorowski ustanawiał święto „żołnierzy wyklętych”.

Platforma, gdy rządziła, zrobiła wiele, by zrazić sobie liberalną światopoglądowo inteligencję. W czasach, gdy – jak mawiał Tusk – nie było z kim przegrać, tych kilka procent wyborców było bez znaczenia. Zresztą wielu światopoglądowych liberałów i tak głosowało na PO – jak na mniejsze zło. Zaciskali zęby, ale głosowali.

————————-

Czas jednak nie stoi w miejscu. Na scenę wkraczają kolejne roczniki. Indoktrynowane religijnie jak żadne inne w najnowszej historii Polski, a jednak efekt okazał się odwrotny do zamierzonego – to właśnie młodzież, której lekcje religii serwowano w większym zakresie niż wiele innych potrzebnych przedmiotów, ma dość tego stanu. To młodzi wypowiedzieli pierwsi – najpierw w mediach społecznościowych, a teraz na ulicach – postulat, że Polskę trzeba „odjaniepawlić”.

„Idzie po was pokolenie JP2” – krzyczy młodzież na ulicach w obronie kobiet, w obronie praw człowieka.

Z europejskiej perspektywy – a z takiej patrzą na politykę 20- i 30-latkowie demonstrujący trzy lata temu w obronie wolnych sądów, a dziś w obronie praw człowieka – polskie partie centroprawicowe, czyli PO i nowy beniaminek, ugrupowanie Szymona Hołowni, to jakieś średniowiecze.Niemiecka chrześcijańska demokracja, partia Angeli Merkel, już dawno zaakceptowała małżeństwa jednopłciowe, a teraz aktywnie zabiega o głosy mniejszości seksualnych. Tak samo brytyjscy konserwatyści. W Niemczech i Wielkiej Brytanii małżeństwa jednopłciowe to już norma wprowadzona właśnie przez prawicę! I jak pokazał brexit, nie ma to nic wspólnego z tą wstrętną tęczową Unią Europejską. To ojciec brexitu David Cameron forsował w parlamencie małżeństwa jednopłciowe, twierdząc, że wzmocnią one Wielką Brytanię. Dodajmy, że geje i lesbijki mogą nad Tamizą także adoptować dzieci.

————————

Ale dziś inteligencja – już nie tylko wielkomiejska – jest w dużej mierze świecka. I ta inteligencja jest wściekła. Domaga się nowoczesnego państwa godnego swego miejsca w środku Europy.

Zarówno konserwatyści z PO, jak i katolicki celebryta Szymon Hołownia muszą wsłuchać się w te głosy, bo one płyną z przyszłości – i wpisać na agendę oderwanie Kościoła od państwa. Żadne tam werbalne kiziu-miziu, tylko konkretne kroki prawne.

Jak miałoby wyglądać takie oddzielenie państwa od Kościoła w praktyce? Należałoby co najmniej zaprzestać finansowania religii i opodatkować Kościół. A także: pozbawić Episkopat bezpośredniego wpływu na proces legislacyjny w państwie, ustawodawca powinien podejmować decyzje dotyczące życia człowieka na podstawie wiedzy medycznej, a nie przekonań jakiejś grupy wyznaniowej, zaprzestać zapraszania duchownych na każde przecinanie wstęgi, ścigać pedofilię w Kościele równie surowo – czyli tropiąc ją, a nie czekając, aż w końcu wypłynie – jak wśród świeckich obywateli. Nie wszędzie też muszą wisieć obrazy Jana Pawła II. Bo to jego autorytet – za jego wolą czy bez – służy za pałkę do okładania politycznych przeciwników. Dlatego jego detronizacja w sferze publicznej jest tak ważna.

Czy to są postulaty tak bardzo nowe i śmiałe? Chyba nie. Już prawie sto lat temu poeta narzekał, że Polska mu zbrzydła, bo za dużo tu wody święconej, a za mało zwykłego mydła.

Andrzej Brzeziecki

#polska #spoleczenstwo #polityka #bekazpisu #bekazprawakow #bekazkatoli #kosciol #lewica #platformaobywatelska #holownia #neuropa #4konserwy