Kaczyński zdaje sobie sprawę z tego, że sytuacja gospodarcza Polski w następstwie epidemii pogarsza się z każdym dniem. Za tym pójdzie konieczność ograniczenia rozbuchanych programów propagandowych typu „cośtam +”. To ostatecznie uderzy w beneficjentów wszystkich „plusów”, którzy dość szybko odczują, że cukierki się skończyły i atrakcyjność cudotwórców, którzy tak hojnie rozdawali kasę publiczną. Jeżeli do tego opozycja przejmie jeszcze prezydenta, utrata władzy rysuje się realna, tak jak i konsekwencje tego. I to powoduje, że chcą za wszelką cenę doprowadzić do wyborów jeszcze wtedy, kiedy nastroje społeczne nie są mimo epidemii najgorsze. Poprowadzić suwerena do urn, nawet w sytuacji, gdy może to być związane z ponownym rozpaleniem się epidemii ( o ile w ogóle do tego czasu ona przygaśnie).
#polityka #polska #bekazpisu #koronawirus #chiny #wirus #takaprawda