A kiedyś menzen taki merytoryczny
to będzie we wrześniu
ziemia jest płaska
szczepionki to zło
reptilianie są wśród nas
idźcie nadal w skrajność, powodzenia
Celowo nie dopowiadam tego, co część Czytelników już zapewne myśli, zastanawiając się, na jakim konkretnie sentymencie chce Mentzen budować poparcie dla swojej formacji, wciąż bowiem mam nadzieję, że to po prostu dezynwoltura młodego człowieka, który poczuł wiatr w żaglach, a nie w pełni świadomy wybór.
Pyta Mentzen: „Nie wiem też skąd Warzecha wziął twierdzenie, że chcę wyjść z UE”. Odpowiadam: z wystąpienia pana Mentzena. A konkretnie z jego „piątki”. Trudno inaczej zrozumieć stwierdzenie „nie chcemy UE”. Nie „nie chcemy takiej UE, jaka jest” albo „chcemy zmienić UE”, tylko „nie chcemy UE”. I znów może pan Mentzen tłumaczyć, że to „żartobliwe hasło”, ale w ten sposób sam sobie zaprzecza. Przecież wygłasza wiecowe odezwy w taki sposób, aby obudzić w słuchaczach prostą emocję. Tę prostą emocję ujął w słowach – znowu przypomnę – „nie chcemy Żydów” oraz „nie chcemy UE”. Zresztą z jego dalszego wywodu na temat Unii nie wynikało, że jedynie rozważa, czy warto w niej pozostawać, ale że UE idzie w kierunku uzasadniającym rezygnację z członkostwa. I tu przypomnę, że konfederaci w żadnym momencie nie przedstawili analizy ewentualnego procesu występowania, ani gospodarczej, ani politycznej. Nie umieścili takiego posunięcia w kontekście Brexitu ani w kontekście naszych uwarunkowań geopolitycznych. Nie wyjaśnili, dlaczego korzystne miałoby być pozostawanie w EOG, gdzie konieczne jest wypełnianie norm unijnych, na których tworzenie nie ma się poza UE żadnego wpływu. Ale rozbudzona emocja jest. I tej emocji Mentzen kontrolować nie będzie w stanie – będzie musiał już tylko za nią podążać. Podobnie jak za tą wcześniej opisaną. To właśnie jest groźne.
Jest kilka rzeczy, które trzeba powiedzieć jasno.
Po pierwsze – retoryka Mentzena i innych najbardziej widocznych polityków Konfederacji przyciąga określony rodzaj elektoratu. Mentzen musi sobie zdawać sprawę, że „budząc emocje”, odrzuca tych, którzy mogli rozważać Konfederację jako alternatywę dla istniejącego układu, ale nie szukają wśród skrajności. Jego wybór. Napiszę jednak raz jeszcze, bo nie wiem, czy Mentzen zdaje sobie z tego sprawę: partia może się stać zakładnikiem elektoratu, który daje jej mandaty. To stało się z PiS, który w dużej mierze jest zakładnikiem socjalnego, roszczeniowego elektoratu. Konfederacja jest na prostej drodze, żeby stać się zakładnikiem elektoratu, rządzącego się bardzo negatywnymi emocjami, których znów przez litość nie nazwę. W każdym razie są to wszystko emocje z przedrostkiem „anty-”. Przy tym ma szansę trwale zrazić do siebie elektorat umiarkowany.
https://wei.org.pl/article/slawomir-mentzen-czyli-szczery-populista/
#polityka #konfederacja #konfederacja #wybory #korwin #polityka #neuropa #4konserwy #4kuce